Siedziałam w ławce czekając na dzwonek. Dziś miał pojawić się nowy uczeń. Nie byłam szczególnie zainteresowana. Moje szczęście dotyczące nowych w klasie nie było hmm. Jakby to powiedzieć? Nie było go wcale. Zawsze trafiał się jakiś przyszczaty kujon żyjący we własnym wyimaginowanym świecie. W słuchawkach leciała piosenka One Direction. Zawsze marzyłam , żeby któregoś z nich spotkać. Szczególnie Zayn'a. Miałam do niego słabość. Rozmarzona nie zauważyłam przyjścia nauczycielki. Szybko wyjęłam słuchawki, kiedy powiedziała:
- Powitajmy w klasie nowego ucznia - wtedy chłopak wszedł do sali. Ciemna karnacja, czarne włosy i ten uśmiech. To był on. Wydałam cichy pisk. Dziewczyny zaczęły krzyczeć i mdleć. Zachowałm spokój. - Hej. Jestem Zayn Malik. Od dziś uczęszczam z wami na zajęcia. - uśmiechnął się.
Obejrzał wzrokiem całą klasę sprawdzając przy tym gdzie jest wolne miejsce. Zorientowałam się, że tylko ja i najładniejsza a zarazem najwredniejsza dziewczyna w klasie siedzimy same.
-Na 100 % usiądzie z nią pomyślałam.
Obserwowałam go. Zmierzał w kierunku blondyny. Nagle odwrócił się do niej plecami i podszedł do mnie.
- Wolne ? - zapytał
- Jasne. Jestem ( t.i.). - podałam mu rękę uśmiechając się.
- Bardzo ładne imię. - uścisnął mi dłoń.
Potem przez całą lekcję siedział cicho spoglądając na mnie raz po raz.
C.d.n
poniedziałek, 19 listopada 2012
Imagine Zayn cz.1
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz