czwartek, 15 listopada 2012

Imagin Niall cz.2


- Tak. Dziwi mnie to ze dopiero to zauwazylas . Czesc dziewczyn rzuca sie na mnie z oddali 1 kilometra - usmiechnal sie.
-Hmmm...- zamyslilam sie- wiesz ze znam tylko 3 piosenki waszego zespolu...
- No to nie tak zle. Zdarzaja sie osoby ktore nieslyszaly nic. - spojrzal mi w oczy i usmiechnal sie do mnie - To jak z narzedziami ? Masz cos ?
- Tak tak. Oczywiscie. - odwzajemnilam usmiech podajac mu skrzynke taty.  Zapytal czy moze wprowadzic auto na podworko . Zgodzilam sie. Naprawial auto okolo godziny. Zrobilo sie strasznie pozno. Zaproponowalam Niallowi aby przenocowal u mnie. Zgodzil sie z radoscia. Usiedlismy wiec w kuchni przy stole i zaczelismy rozmowe. Po 2 godzinach wiedzielismy juz o sobie wszystko. No moze nie do konca. Nie powiedzialam mu ze to do niego jedynego w calym zaspole mam slabosc. Jego osoba zawsze mnie pociagala. Ominelam ten szczegol. Niall zjadl jeszcze kanpake i poszlismy do sypialni. Pokazalam mu lozko tuz obok mojego. Byly 2 poniewaz czesto odwiedziala mnie przyjaciolka. Poszedl.szybko do lazienki i przebral sie. W aucie mial na szczescie pidzame. Ja wskoczylam do lozka. Lezac sprawdzilam Twittera i napisalam tam do Nialla. Wtedy przyszedl on w koszulce i bokserkach. Polozyl sie i rozmawialismy jeszcze bardzo dlugo. W koncu musielismy isc spac. Zasanelam glebokim snem. Rano czulam ze ktos mnie obejumuje. Zauwazylam ze Niall w nocy przeszedl ze swojego do mojego lozka. Wtulilam sie w niego jeszcze bardziej. Czekalam az sie obudzi...
—-—
Przepraszam za jakiekolwiek bledy post dodawany z telefonu. Jutro ostatnia czesc. :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz