niedziela, 25 listopada 2012

Liam 1


Szykowalam sie na impreze w klubie. Moja przyjaciolka zaprosila nas na urodziny. Ubralam sie w krotkie jeansowe szorty i mietowa zwiewna bluzeczke. Do tego niebieskie szpilki. Zrobilam lekki makijaz. Wzielam torebke i wyszlam. Mialysmy sie spotkac w klubie. Weszlam do srodka. Nie widzialam zadnej z nich wiec usiadlam przy barze i zamowilam drinka. Nagle dosiadl sie do mnie chlopak o znajomej twarzy. Poznalam go to byl Liam z One Direction. Poznalam go po oczach. Usmiechnal sie do mnie i puscil oczko. Odwzajemnilam mu tym samym.
-Czesc. Jestem Liam. A ty?
-(t.i.). Milo mi. Czy ty nie jestes czlonkiem tego boysbandu ?
- Moze tak. A poza tym piekne imie.
-Dzieki. Co cie tu sprowadza?- zapytalam.
- Zerwanie z dziewczyna.
-Oh. To smutne.
- Niezbyt. A ciebie ?
- Urodziny kumpeli. Mam jeszcze 10 minut.
- To moze zatanczymy?
-Jasne. Czemu nie ?
Weszlismy na parkiet i tanczylismy. Nie zorientowalam sie kiedy przyszla moja przyjaciolka. Podeszla do mnie i przywitala sie.
-Sory Liam. Musze leciec.
- A dasz mi swoj numer?
-Jasne. - podalam mu karteczke, na ktorej napisalam ciag cyfr.
-Pa. Milo bylo cie poznac.
-Narazie.
Po chwili uslyszalam od (i.t.p.) :
- (t.i) przeciez to byl...
- Tak wiem. - zasmialam sie. Potem rozmawialysmy, smialysmy sie i tanczylysmy cala noc.
---------
C.d.n


sobota, 24 listopada 2012

Imagine Louis


Mialam straszna ochote na marchewki. Cos mnie pokusilo aby isc do sklepu. Ubralam sie cieplo ze wzgledu na duze opady sniegu. Skierowalam sie w strone najblizszego sklepu. Weszlam do srodka i skierowalam sie na dzial z warzywami. Ku mojemu zdziwienku ktos bral ostatnia. Przyjrzalam mu sie dokladniej. Nie moglam uwierzyc ale to byl Louis Tomlinson z 1D. To ze kupowal marchew mnie nie zdziwilo ale, ze w tym sklepie. Podeszlam do niego.
- Przepraszam. Nie moglabym dostac jednej marchewki? - poprosilam.
Spojrzal na mnie i powiedzial
- Ale tylko jedną. Wiecej nie dam. Pod jednym warunkiem. Dasz mi swoj numer telefonu.
-No dobrze. - usmiechnelam sie i wzielam od niego komorke i wpisalam ciag cyfr. - poza tym jestem (t.i).
- Bardzo ladne imie. Jestem Louis.
Wzielam marchew , zaplacilam i wyszlam ze sklepu.  Poczulam , ze ktos uderzyl mnie sniezka w plecy. Odwrocilam sie i zobaczylam Tomlinsona biegnacego za mna.
-Moglbym Cie odprowadzic do domu?
-Jasne.
Szlismy razem. Duzo rozmawialismy i smialismy sie. Cieszylam sie,ze go poznalam. Na pozegnanie dal mi buziaka w policzek. Tego samego dnia wieczorem zadzwonil do mnie i zaprosil na randke. Dzis jestesmy szczesliwym malzenstwem i oczekujemy synka. Damy mu na imie Kevin.


czwartek, 22 listopada 2012

Zayn 2


Rozległ się dzwonek. Spakowałam rzeczy i wyszłam z sali. Okazało się, że Zayn ma szafkę tuż obok mnie. Wzięłam z niej telefon i usiadłam na podłodze. Sprawdziłam Twittera. Weszlam w Interakcje. "Zayn Malik obserwuje cie". Jakim cudem ? Wlasnie przypomnialam sobie tweety ktore do niegoi wysylalam. Chcialam zapasc sie pod ziemie. Rozejrzalam sie po holu. Ku mnie zmierzal czlonek zespolu. Serce zaczelo mi bic szybciej i mocniej. Usiadl kolo mnie z iPhonem w rece.
- Hej. Wlasnie sprawdzalem co do mnie pisalas.
- Oj -jeknelam i zaslonilam twarz reka- to byly wyglupy.
-Tak ? Szkoda, bo ja mysle, ze to calkiem urocze. - przyblizyl sie do mnie i objal ramieniem. - spojrzal mi w oczy i pochylił niepewnie. Pocalowal mnie delikatnie i zlapal za reke. Zaczerwienilam sie. Pocalowalam go w policzek... Potem poznalismy sie lepiej i zamieszkalismy razem. Kochamy się.
-—
Mam nadzieje ze sie podoba. :)


poniedziałek, 19 listopada 2012

Imagine Zayn cz.1


Siedziałam w ławce czekając na dzwonek. Dziś miał pojawić się nowy uczeń. Nie byłam szczególnie zainteresowana. Moje szczęście dotyczące nowych w klasie nie było hmm. Jakby to powiedzieć? Nie było go wcale. Zawsze trafiał się jakiś przyszczaty kujon żyjący we własnym wyimaginowanym świecie. W słuchawkach leciała piosenka One Direction. Zawsze marzyłam , żeby któregoś z nich spotkać. Szczególnie Zayn'a. Miałam do niego słabość. Rozmarzona nie zauważyłam przyjścia nauczycielki. Szybko wyjęłam słuchawki, kiedy powiedziała:
- Powitajmy w klasie nowego ucznia - wtedy chłopak wszedł do sali. Ciemna karnacja, czarne włosy i ten uśmiech. To był on. Wydałam cichy pisk. Dziewczyny zaczęły krzyczeć i mdleć. Zachowałm spokój. - Hej. Jestem Zayn Malik. Od dziś uczęszczam z wami na zajęcia. - uśmiechnął się.
Obejrzał wzrokiem całą klasę sprawdzając przy tym gdzie jest wolne miejsce. Zorientowałam się, że tylko ja i najładniejsza a zarazem najwredniejsza dziewczyna w klasie siedzimy same.
-Na 100 % usiądzie z nią pomyślałam.
Obserwowałam go. Zmierzał w kierunku blondyny. Nagle odwrócił się do niej plecami i podszedł do mnie.
- Wolne ? - zapytał
- Jasne. Jestem ( t.i.). - podałam mu rękę uśmiechając się.
- Bardzo ładne imię.  - uścisnął mi dłoń.
Potem przez całą lekcję siedział cicho spoglądając na mnie raz po raz.
C.d.n


niedziela, 18 listopada 2012

Imagin Harry cz. 2


- Potwornie za Toba tesknilem. - Objął mnie czule.
- Ja tez. Nawet nie wiesz jak bardzo. Balam sie ze juz mnie nie pamietasz.
-Nie moglbym zapomniec tak cudownej osoby i oddanej przyjaciolki. Pamietasz jak przyjechalismy tu pierwszy raz. Mielismy 8 lat. Podczas pierwszej nocy mialem koszmar. Znalem tylko ciebie i przybieglem do twojego domku z placzem , a ty zabralas mnie wlasnie tutaj?
-Tak. To byly czasy. Brakowalo mi cie Hazza.
- Mi ciebie tez (t.i.)
Stalismy tak objeci az po chwili uslyszalam krzyki. Spojrzalam w strone z miejsca z ktorego sie wydobywaly. Widzialam jedynie tlum dziewczyn piszczacych i idacych w nasza strone. Spojrzelismy na siebie i od razu znalismy swoje mysli. Harry zlapal mnie za reke i zaczelismy biec z strone jeziorka. Byly tam specyficzne krzaki. Zawsze krylismy sie tam podczas gry w chowanego. Nikt nie mogl nas znalezc. Potknelam sie i upadlam na Stylesa akurat przy zaroslach. Zaczelismy sie smiac. Nasze twarze byly bardzo blisko siebie. Chlopak pochylil sie i pocalowal mnie delikatnie. Odwzajemnilam pocalunek. Spojrzelismy sobie gleboko w oczy.
-Jest cos co chcialem ci powiedziec. - zaczal loczek.
-Ja tez , Harry. - przerwalam mu.
- (t.i) Ja cie chyba... ja ... kocham cię. - wypowiedzial slowa ktorych tak bardzo sie bal. Po policzku poplynela mi lezka wzruszenia.
- Ja ciebie tez Harry.
Potem calowalismy sie w krzakach. Dzis jestesmy szczesliwa para.
-----
Prosze o komentarze


sobota, 17 listopada 2012

Imagin Harry cz. 1

Imagin Harry.
Bylam strasznie podekscytowana. Mialam jechac na oboz. Ostatni raz bylam tam 3 lata temu. Mialam tam przyjaciela. Myslalam o nim codziennie przez caly okres 3 lat. Nie bylo momentu kiedy jego twarz chodzila mi po glowie. Chyba sie w nim zakochalam. Nadszadl czas wyjazdu . Nie moglam usiedziec z nerwow. Mialam watpliwosci. Moze juz kogos ma ? Najgorsze bylo to ze od jakiegos czasu jest w zespole. W dodatku jednym z najpopularniejszych na swiecie. One direction.  Ciekawa bylam czy przyjedzie. Napisal na twitterze ze wybiera sie dzis na oboz. Mialam nadzieje. Zasnelam.  Po chwili organizator zawolal przez megafon, ze dotarlismy. Wyszlam z autobusu i zabralam swoja torbe. Poszlam po klucz do domku. Weszlam i przywitalam sie z dziewczynami. Nie znalam ich. Opowiadalysmy sobie nasze historie. One zaczely przystrajanie domku. Widzialam jak wyciagaly z toreb plakaty z 1D. Ja takich nie mialam. Wyszlam z chatki i poszlam pod wielki stary dab. Miejsce spotkan moich i Harrego. Ktos tam siedzial. Widzialam chlopaka w ciemnych lokach. Zdalam sobie sprawe ze to byl on. Podbieglam do niego i usciskalam od tylu.
- Hazza - krzyknelam uradowana. Spojrzal na mnie najpierw ze zdziwieniem a potem widzialm tylko jego usmiech ktory tak bardzo kochalam.
-  Hej Mala - zawsze mnie tak nazywal - wow. Zmienilas sie. Pozytywniw oczywiscie.
Zrobilam pelen gracji obrot pokazujac co sie we mnie zmienilo.
-Ty tez. - zrobil obrot z mina cwaniaczka.
---------
Przerpraszam za bledy. Pisane z telefonu. :)


piątek, 16 listopada 2012

Imagin Niall cz.3


Nagle wstal tak szybko jakby ktos go poparzyl.
-Przepraszam. Nie wiem co we mnie wstapilo.
-Nic sie nie stalo. Nie narzekam - poklepalam miejsce na lozku gdzie wczesniej lezal kolo mnie. Polozyl sie, jednak zachowal dystans.
- Dlaczego uciekasz?
- Jestes zbyt pociagajaca ( t.i.) . Jak cie zobaczylem jak spisz... Nie moglem sie powstrzymac. Musialem polozyc sie obok ciebie. Chcialem wstac zanim sie obudzisz...
- Nic sie nie stalo. Tez mysle ze jestes pociagajacy - przytulilam sie do niego. On objal mnie czule i pocalowal w czubek glowy. Zarumienilam sie. Podnioslam glowe i spojrzalam mu w blekitne jak morze oczy.
- Wiesz co ? Chyba cie kocham. Nie wierzylem w milosc od pierwszego wejrzenia ale wczoraj ...
- Rozumiem. Trudno mi to mowic ale czyba tez cie kocham. 
On pochylil sie i pocalowal mnie. Najpierw delikatnie a potem coraz bardziej namietnie. Oczywiscie odwzajemnilam pocalunek. Od tej pory stalismy sie nierozlaczni. Tworzymy szczesliwa pare od 3 lat a za kilka miesiecy bierzemy slub..
-------
Nastepny z hazzą. Prosze o komentarze. :)

czwartek, 15 listopada 2012

Imagin Niall cz.2


- Tak. Dziwi mnie to ze dopiero to zauwazylas . Czesc dziewczyn rzuca sie na mnie z oddali 1 kilometra - usmiechnal sie.
-Hmmm...- zamyslilam sie- wiesz ze znam tylko 3 piosenki waszego zespolu...
- No to nie tak zle. Zdarzaja sie osoby ktore nieslyszaly nic. - spojrzal mi w oczy i usmiechnal sie do mnie - To jak z narzedziami ? Masz cos ?
- Tak tak. Oczywiscie. - odwzajemnilam usmiech podajac mu skrzynke taty.  Zapytal czy moze wprowadzic auto na podworko . Zgodzilam sie. Naprawial auto okolo godziny. Zrobilo sie strasznie pozno. Zaproponowalam Niallowi aby przenocowal u mnie. Zgodzil sie z radoscia. Usiedlismy wiec w kuchni przy stole i zaczelismy rozmowe. Po 2 godzinach wiedzielismy juz o sobie wszystko. No moze nie do konca. Nie powiedzialam mu ze to do niego jedynego w calym zaspole mam slabosc. Jego osoba zawsze mnie pociagala. Ominelam ten szczegol. Niall zjadl jeszcze kanpake i poszlismy do sypialni. Pokazalam mu lozko tuz obok mojego. Byly 2 poniewaz czesto odwiedziala mnie przyjaciolka. Poszedl.szybko do lazienki i przebral sie. W aucie mial na szczescie pidzame. Ja wskoczylam do lozka. Lezac sprawdzilam Twittera i napisalam tam do Nialla. Wtedy przyszedl on w koszulce i bokserkach. Polozyl sie i rozmawialismy jeszcze bardzo dlugo. W koncu musielismy isc spac. Zasanelam glebokim snem. Rano czulam ze ktos mnie obejumuje. Zauwazylam ze Niall w nocy przeszedl ze swojego do mojego lozka. Wtulilam sie w niego jeszcze bardziej. Czekalam az sie obudzi...
—-—
Przepraszam za jakiekolwiek bledy post dodawany z telefonu. Jutro ostatnia czesc. :)


środa, 14 listopada 2012

Imagin Niall część 1


Siedziałaś w fotelu i piłaś gorącą herbatę. Po chwili stwierdziłaś, że pójdziesz sie wykąpać. Podczas gdy lezalas w wannie uslyszalas dzwonek do drzwi. Szybko owinelas sie recznikiem ktory ledwo zaslanial twoje cialo i poszlas otworzyc. Poprawilas wlosy w lustrze i otwarlas je. Ku twemu zdziwieniu stal tam blondyn o pieknych niebieskich oczach. Wyglądał znajomo. Z wrazenia otworzyl buzie i wyraznie sie na ciebie gapil. Zarumienilas sie. Odchrzaknelas a on oprzytomnial .
- Jestem Niall. Przed Twoim domem zepsulo mi sie auto.
- (t.i)Co w zwiazku z tym ?- zapytałam
- Jadę do Londynu a jest już późno i chciałem się zapytać czy masz moze jakies miejsce abym mogl przenocowac albo Czy masz jakies narzedzia?
Kazalas mu wejsc do salonu a ty wrocilas do lazienki i ubralas sie. Potem zrobilas Niallowi kanapki poniewaz powiedzial ze umiera z glodu. Zeszlas po schodach do piwnicy po narzedzia. Mialas ich sporo. Twoj tata byl mechanikiem. Przypominaly ci o nim . Zmarl 3 lata temu w wypadku samochodowym. Wyprowadzilas sie z domu w zeszlym roku. Matka miala cie dosc. Na cale szczescie ojciec zostawil ci pieniadze. Teraz mieszkasz w uroczej dzielnicy Dublina. Uronilas lezke wspominajac go. Nie slyszalas kiedy Niall wszedl do piwnicy. Obejmowal cie teraz i prosil abys przestala plakac. Nie znalas go prawie wcale ale czulas sie przy nim tak bezpiecznie... Nagle przypomnialas sobie skad znasz chlopaka.
-Ty jestes Niall Horan z 1D ? - zszokowana swoim odkryciem zapytalas blondyna.
C.d.n
___________________
(T.i.) - Twoje Imię
_____________________
Mam nadzieję, że początek się podoba. :)


Hej.

Hej. Jestem Julia. Mam 14 lat. Swoją przygodę z imaginami o brytyjsko-irlandzkim zespole dopiero zaczynam. Moim ulubieńcem jest Niall Horan. Znajdziecie mnie również na Twitterze pod nazwą @JMSster . Mam nadzieję, że opowiadania wam się spodobają.